Kiedyś czeski poeta Vladimir Holan powiedział, że właśnie "nie ma miłości wielu, tylko jedna miłość, tak jak wszystkie krzyże są tylko jednym krzyżem".
Wczoraj dotarło do mnie, w ten Wielki Piątek jak bardzo to jest trafne zdanie.
Jedna Miłość zawisła za nas na krzyżu.
Na naszych krzyżach, już ktoś jest.
Ktoś to powiedział o sobie "Oto Jestem".
My tylko możemy powiedzieć "nie ja jestem" a On mówi "Ja jestem".
W 2 Liście do Koryntian napisali "moc w słabości się doskonali" (2 Kor 12,9). Jezus można powiedzieć w chwili śmierci był słaby, ale Jego słabość dała taką moc i doskonałość, że na 3 dzień Zmartwychwstaje.
W Wielki Czwartek ustanowienie Eucharystii.
W Wielki Piątek śmierć.
Dziś w Wielką Sobotę za kilka godzin będziemy radować się (niektórzy w Niedzielny poranek), lecz niezmiennie pewnie możesz adorować Go w grobie.
Wczoraj adoracja krzyża. Miłość patrząca z krzyża.
Miłość mówiąca "Gabo, razem damy radę. Ze mną dasz radę.".
Dziś ta sama miłość powie: Idź i głoś. Jezus żyje. Ty żyjesz dzięki Niemu.
Usiądź dziś jeszcze w cichości kościoła. Wsłuchaj się w to co chce Ci Bóg powiedzieć, aby to co nadejdzie miało jeszcze większy wymiar dla Ciebie.
Owocnego przeżywania czasu Wielkiej Soboty.
Komentarze
Prześlij komentarz