Długa była cisza spowodowana zawirowaniami życia. Lecz dziś znów mamy uroczystość związaną z Marią tym razem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, więc na szybko piszę. Wiecie ostatnio bardzo zachwycam się Jej osobą. Ona to była kobieta, dziewczyna. Teraz możemy do Niej wołać Mamo. Ostatnio dociera do mnie to bardzo, że możemy walczyć sami, ale z Nią mamy większe szanse siłę. Pamiętasz jak ostatnio wspominałam, że dostałam 5 różańców i mam z tą modlitwą problem? Otóż..dużo zmian również w tej kwestii. Modlę się nowennę pompejańską, nie jest łatwo, ale jest mega. Mama w Niebie stała mi się bliższa, modlitwa również... a ja cóż walczę. O tym więcej niebawem. Piszę też, bo chce się podzielić czytałam sobie wieczorem dzisiejsze słowo z liturgii a tam w drugim czytaniu „A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem to i dziedzicem z woli Bożej.” Ga 4, 7 Dziś znów Bóg przychodzi i mówi Dziecko moje. Na nowo chce uświadomić Ci tą prawdę. Dziś w uroczys...