Przejdź do głównej zawartości

Zawsze do przodu

Właśnie jutro ruszamy do Gdańska w nocy, aby móc przejść kawałek jak Bóg i św. Jakub pozwoli szlaku św. Jakuba na trasie Gdańsk-Łeba.


Dlaczego szlak i dlaczego św. Jakuba?
Już tłumaczę...otóż to kiedyś sobie pomyślałam, że poszłabym na pielgrzymkę ale nie do Częstochowy, tylko dalej. Przecież tutaj każdy idzie (dobra ja nie byłam piechotą, ale różnymi środkami transportu tak). A ja chciałam coś więcej. Kilka lat temu wymyślałam, że zrobię coś czego nie robią moi znajomi...i zamiast w Hiszpanii na szlaku wylądowałam na wolontariacie europejskim w Gruzji.
Tylko właśnie pragnienie nie mija, a narasta z biegiem lat.
Coś co ucichło w moim sercu, odrodziło się rok temu w bardzo mocny sposób.
W przypadkowy sposób. Gdy byłam na swoich rekolekcjach w duchu Lectio Divina chodziłam po Górze św. Anny i ktoś z przechodzących obok mnie osób powiedział
„Patrz! Tu też jest muszla. Tędy też idzie szlak na Camino.”
Wszystko wtedy wróciło, na nowo. Jakby ktoś do mnie krzyknął „IDZIEMY!”.
I tak się zaczęło na nowo...muszla tu, muszla tam.
Szukanie znaków, albo raczej to znaki szukały mnie. Widziałam je wszędzie. W każdym mieście, do którego trafiałam pierwszy lub kolejny raz pojawiały się muszle. Odwiedzam znajomych dostaję muszlę.
Dzwoni telefon, a tam- lecimy do Santiago lecisz z nami? I znów ten nie dosyt, bo nie mogę.
Z Santiago dostaję muszlę...i tak wszędzie.
Zaczęło się poszukiwanie tego co jest tak blisko...Kościół św. Jakuba, nawet 2 blisko mojego miejsca zamieszkania, kolejne kilkadziesiąt kilometrów dalej. To szukanie znaków.
Wypatrywanie szlaku. Bycie w drodze. Codziennie i w codzienności.

Droga do prawdy...droga do wnętrza siebie.
Dlatego teraz czas na spełnienie wołania św. Jakuba, który zasiał w moje serce kilkanaście lat temu.
Teraz jest najlepszy czas. Lepszego nie będzie.
Ktoś może powiedzieć, że to tylko droga w Polsce, a ja mówię od czegoś trzeba zacząć.
Polecamy się modlitwie o wytrwałość... mały kawałek, który może być początkiem
WIELKIEJ DROGI.

"Jakub jest wyjątkowym świętym. Podczas gdy inni czekają, aż wierni do nich przyjdą, Jakub wychodzi swoim pielgrzymom naprzeciw (...) Wygląda na kogoś, kto potrafi zaśpiewać dobrą piosenkę do marszu, wychylić kilka kubków wina i dokonać cudu,kiedy trzeba" z książki Moja droga do Santiago R.Ward


Buen Camino!
Ulterla- czyli na przód!
Owca

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga Krzyżowa – z Chrystusem Cierpiącym Ecce Homo

Miałam wczoraj iść na EDK, ale z różnych przyczyn nie mogłam... Więc udałam się do jednego z zaprzyjaźnionych Zgromadzeń gdzie trafiłam na Drogę Krzyżową. Może to była DK w przeżyta w kaplicy, ale to była moja Ekstremalna. Dało popalić... Dlatego odszukałam rozważania na internecie i dziele się z Wami a ja zrobię sobie powtórkę tego.  Najpiękniejszy z synów ludzkich...Ecce Homo Przed Drogą Krzyżową Chryste, klękamy przed Tobą w obrazie Ecce Homo… i wiemy, że Twoja droga krzyżowa nie skończyła się. Biegnie przez wszystkie dni i noce nieprzerwanie. Przechodzi przez cierpiące ciało człowieka, przez podzielone serca, rozbite rodziny, szeregi bezrobotnych i źle uposażonych, nędzne baraki i zasobne mieszkania, przez szpitale i więzienia, idzie przez pola bitew i miejsca kataklizmów… wszędzie tam, gdzie choćby najmniejsza cząstka cierpienia. Kiedy wyruszam teraz Twoją i moją drogą, pomóż mi zrozumieć, że jestem tu aby uczyć się rozpoznawać Ciebie męczonego

Niedziela Palmowa. VI Niedziela Wielkiego Postu

Dziś Niedziela Palmowa. Dziś wjazd do Jerozolimy. Dziś w II czytaniu i aklamacji powtarzają się słowa: „Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię”. porównaj z II czytaniem Flp 2, 8-9 Jak to jest ważne dla naszego życia. Życia wiecznego. Chrystus umiera za nas na krzyżu, ponieważ Bóg wywyższył Go. Przyjął ludzkie ciało, stał się sługą i był posłusznym. Uczmy się tego, co najważniejsze dobroci Boga dla drugiego człowieka. Dał nam Bóg swojego Syna, abyśmy Go uwielbiali i wysławiali. Jezus jest Nieskończony – jak śpiewamy w Gorzkich Żalach. W tym tygodniu w tym Wielkim Tygodniu uwielbiaj tajemnicę Krzyża Świętego, a następnie padnij na kolana przy Grobie Pańskim. Ja ograniczam się we włączaniu mediów społecznościowych... Niech to będzie Wielki Tydzień, a na Triduum Paschalne robię off. Chce się skupić na tym, co ważne. I zarazem zachęcam Cię do akcji, czytan

Dobra organizacja!

Tak właśnie innego cytatu z dzisiejszej ewangelii nie mogę użyć jak tego: "Marto, Mar to, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego.  Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona "   Łk 10,41-42 Właśnie to słowa, które dziś bardzo mnie uderzają. No dobra uderzają standardowo, ale jakoś w natłoku myśli tak właśnie stanęłam i myślę sobie, że jestem dziś jak właśnie Marta z Ewangelii. Myślę, niepokoję o wiele rzeczy...a potrzeba tylko jednego. W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości. To właśnie to mało, albo to jedno... Patrzyłaś/patrzyłeś kiedyś na świat oczami Marty? Może dziś warto stanąć i się zastanowić. Jak to właśnie ona usłguje, chce dać wszystko i wszystkim a czy na pewno? Może właśnie ja chce za dużo, za dużo zrobić, za dużo biorę na siebie. Patrz! Mamy ludzi w koło siebie, mamy pomoc z zewnątrz. To wszystko jest w jakimś konkret