Przejdź do głównej zawartości

Zawołaj. Czekaj. Wysłucha

Dziś dużo modlitwie w liturgii.
W pierwszym czytaniu pojawią się słowa : „Modlitwa biednego przeniknie obłoki
i nie ustanie, aż dojdzie do celu”. Syr 35, 17, w psalmie „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał.” Ps 34, 7,w drugim czytaniu: „Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię” 2 Tm 4, 17a i na koniec w Ewangelii: „Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić” Łk 18, 10

Temat modlitwy jest taki bardzo dla mnie na topie.
Czytam aktualnie (długo, bo nie idzie) książkę o. Joachima Badeniego OP „Prostota modlitwy”. Mówi prosto, o czym co jest proste, a dla mnie tak bardzo skomplikowane.
Lecz wiesz co?
Biedny, biedak, dwóch ludzi, Tymoteusz – oni wszyscy wołali. Nie ważne w jakim byli położeniu. Pan Bóg nie ocenia nas z perspektywy ludzkiego bogactwa, ale bogactwa Jego Miłości.
św. Paweł w Liście do Tymoteusza wręcz twierdzi, że to Pan pierwszy stanął przy nim i go wzmocnił. Nikt inny nie chciał. To Pan pokazał swoją moc i otoczył go tarczą. Dał mu łaskę.
Tylko potrzeba zawołać i zacząć się modlić...Pójść jak dwóch ludzi do świątyni, zostać w swoim pokoju.
Zawołaj. Czekaj. Wysłucha.

Modlitwa Twoja nie ma być trudna, nie ma być nudna. Ma być prosta. Ma być relacją. Żywą relacją. Masz problem mów formalne regułki „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Mario”, „Wierzę w Boga”, „Aniele Boże”. Jeśli umiesz wejść w osobistą relację to w nią wchodź i mów z żywym Bogiem. Jak z przyjacielem. Bóg nie potępia. Bóg Miłuje. On wysłuchuje. Czeka, na Twój ruch.
Bądź tym biedakiem z Psalmu i wołaj. Tylko nie bój się zawołać.

Ojciec Joachim napisał w książce, że
"Bóg jest wiecznie młody, dlatego gdy ktoś ma z Nim kontakt, będzie wiecznie młody."
Wiesz dziś życzę Ci żywej i osobistej relacji z Bogiem, byś mógł/mogła doświadczać Wiecznej Młodości z Nim.
Dobrego tygodnia!+



PS notka dzięki Twojej motywacji!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga Krzyżowa – z Chrystusem Cierpiącym Ecce Homo

Miałam wczoraj iść na EDK, ale z różnych przyczyn nie mogłam... Więc udałam się do jednego z zaprzyjaźnionych Zgromadzeń gdzie trafiłam na Drogę Krzyżową. Może to była DK w przeżyta w kaplicy, ale to była moja Ekstremalna. Dało popalić... Dlatego odszukałam rozważania na internecie i dziele się z Wami a ja zrobię sobie powtórkę tego.  Najpiękniejszy z synów ludzkich...Ecce Homo Przed Drogą Krzyżową Chryste, klękamy przed Tobą w obrazie Ecce Homo… i wiemy, że Twoja droga krzyżowa nie skończyła się. Biegnie przez wszystkie dni i noce nieprzerwanie. Przechodzi przez cierpiące ciało człowieka, przez podzielone serca, rozbite rodziny, szeregi bezrobotnych i źle uposażonych, nędzne baraki i zasobne mieszkania, przez szpitale i więzienia, idzie przez pola bitew i miejsca kataklizmów… wszędzie tam, gdzie choćby najmniejsza cząstka cierpienia. Kiedy wyruszam teraz Twoją i moją drogą, pomóż mi zrozumieć, że jestem tu aby uczyć się rozpoznawać Ciebie męczonego

Niedziela Palmowa. VI Niedziela Wielkiego Postu

Dziś Niedziela Palmowa. Dziś wjazd do Jerozolimy. Dziś w II czytaniu i aklamacji powtarzają się słowa: „Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię”. porównaj z II czytaniem Flp 2, 8-9 Jak to jest ważne dla naszego życia. Życia wiecznego. Chrystus umiera za nas na krzyżu, ponieważ Bóg wywyższył Go. Przyjął ludzkie ciało, stał się sługą i był posłusznym. Uczmy się tego, co najważniejsze dobroci Boga dla drugiego człowieka. Dał nam Bóg swojego Syna, abyśmy Go uwielbiali i wysławiali. Jezus jest Nieskończony – jak śpiewamy w Gorzkich Żalach. W tym tygodniu w tym Wielkim Tygodniu uwielbiaj tajemnicę Krzyża Świętego, a następnie padnij na kolana przy Grobie Pańskim. Ja ograniczam się we włączaniu mediów społecznościowych... Niech to będzie Wielki Tydzień, a na Triduum Paschalne robię off. Chce się skupić na tym, co ważne. I zarazem zachęcam Cię do akcji, czytan

Dobra organizacja!

Tak właśnie innego cytatu z dzisiejszej ewangelii nie mogę użyć jak tego: "Marto, Mar to, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego.  Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona "   Łk 10,41-42 Właśnie to słowa, które dziś bardzo mnie uderzają. No dobra uderzają standardowo, ale jakoś w natłoku myśli tak właśnie stanęłam i myślę sobie, że jestem dziś jak właśnie Marta z Ewangelii. Myślę, niepokoję o wiele rzeczy...a potrzeba tylko jednego. W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości. To właśnie to mało, albo to jedno... Patrzyłaś/patrzyłeś kiedyś na świat oczami Marty? Może dziś warto stanąć i się zastanowić. Jak to właśnie ona usłguje, chce dać wszystko i wszystkim a czy na pewno? Może właśnie ja chce za dużo, za dużo zrobić, za dużo biorę na siebie. Patrz! Mamy ludzi w koło siebie, mamy pomoc z zewnątrz. To wszystko jest w jakimś konkret