Dlaczego Pan Bóg ma duże poczucie humoru? I dlaczego piszę to dzień przed Dniem Dziecka? Dlaczego skarb tylko w naczyniu glinianym? Otóż prosto, bo pracowałam sobie w jednej firmie 2,5 miesiąca w tym czasie zdążyłam odchorować zapalenie mięśni (oh nawet najgorszemu wrogowi nie życzę!), wybitego małego palca w prawej ręce (chyba znów wybiłam i tym razem wiem jak- eureka!) i inne akty rozpaczy, desperacji i kryzysów człowieka w wieku prawie 26 lat.. Było wstawanie o 4.30 przez jeden tydzień i przez następny chodzenie spać po 24 i brak możliwości spotkań towarzyskich, rozmów telefonicznych- jakich kol wiek konstruktywnych i twórczych rzeczy! W sumie wiecie jak byłam na lekach, w plastrach (a byłam długo) to nie byłam w stanie nic zdziałać. Oprócz całkowitej niechęci życiowej, dodatkowo moja magisterka (tak nadal ją piszę) powodowała u mnie większą senność niż deszczowo-burzowa pogoda za oknem. Tak więc dopiero od jakiś 2 tygodni powoli zaczynam stwierdzać, że - zróbmy coś ...