Przejdź do głównej zawartości

Boję się Miłości... 1/9

Zapachniało mi Owocami, bo idzie taki czas- taki dzień w Kościele Katolickim, kiedy to będzie bardzo nimi pachnieć. 
U każdego z nas a najbardziej będzie pachnieć ten Owoc, którego potrzebujesz tu i teraz!
Teraz seria Owocowa- przez najbliże 9 dni (pomijam weekendy, bo niedzielę zostają nadal niedzielne)

Z czym kojarzy się miłość?
Z miłością rodziców do dzieci, do rodzeństwa, do ukochanej osoby, do pasji życia.
Ot co, takie pierwsze skojarzenia odnośnie do miłości.
Tak naprawdę często zapominamy o tym, że ktoś kocha nas Miłością bezgraniczną, taką jeszcze większą niż kochają nas rodzice, ba to też Rodzice nas Kochają, ale Ci Niebiescy!
Miłość nie jest łatwa, bo jest trudna.
Opiera się na zaufaniu, szukaniu wspólnej drogi, rezygnacji z siebie dla kogoś. Odpowiedzialnością, taką na 100% a nie tylko na 1%.
Kogoś nam bardzo bliskiego i najważniejszego.
To kompromis. To strach i lęk. Przeskakiwanie siebie.
Uchylenie komuś Nieba tu na Ziemi.
Wiecie ostatnio jak myślę o miłości, ale przez duże M. mam przed oczami kilka takich ważniejszych osób dla mnie....ale najważniejsze to mam tą jedną osobę.
Tą, która kiedyś za jednym znanym zespołem powtarzała wiesz, : „Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości jak Ty”
Nadal się boję Miłości, ten prawdziwej doskonałej, niesamowitej otwierającej Niebo tu na Ziemi. Tej, która wywraca wszystko do góry nogami- całe życie. Powoduje obrót o 180 stopni.
To decyzja na Miłość. Na zmianę. Prawdziwą. Odpowiedzialną.
Tej miłości przez duże M. jak najbardziej prawdziwej i doskonałej życzę Ci z małego Owczego serducha.

Wiesz co, życzę Ci by Duch święty przychodził do Ciebie i wlewał w Twoje serce spragnione miłości miłość przez duże M. 
Owca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga Krzyżowa – z Chrystusem Cierpiącym Ecce Homo

Miałam wczoraj iść na EDK, ale z różnych przyczyn nie mogłam... Więc udałam się do jednego z zaprzyjaźnionych Zgromadzeń gdzie trafiłam na Drogę Krzyżową. Może to była DK w przeżyta w kaplicy, ale to była moja Ekstremalna. Dało popalić... Dlatego odszukałam rozważania na internecie i dziele się z Wami a ja zrobię sobie powtórkę tego.  Najpiękniejszy z synów ludzkich...Ecce Homo Przed Drogą Krzyżową Chryste, klękamy przed Tobą w obrazie Ecce Homo… i wiemy, że Twoja droga krzyżowa nie skończyła się. Biegnie przez wszystkie dni i noce nieprzerwanie. Przechodzi przez cierpiące ciało człowieka, przez podzielone serca, rozbite rodziny, szeregi bezrobotnych i źle uposażonych, nędzne baraki i zasobne mieszkania, przez szpitale i więzienia, idzie przez pola bitew i miejsca kataklizmów… wszędzie tam, gdzie choćby najmniejsza cząstka cierpienia. Kiedy wyruszam teraz Twoją i moją drogą, pomóż mi zrozumieć, że jestem tu aby uczyć się rozpoznawać Ciebie męczonego

Niedziela Palmowa. VI Niedziela Wielkiego Postu

Dziś Niedziela Palmowa. Dziś wjazd do Jerozolimy. Dziś w II czytaniu i aklamacji powtarzają się słowa: „Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię”. porównaj z II czytaniem Flp 2, 8-9 Jak to jest ważne dla naszego życia. Życia wiecznego. Chrystus umiera za nas na krzyżu, ponieważ Bóg wywyższył Go. Przyjął ludzkie ciało, stał się sługą i był posłusznym. Uczmy się tego, co najważniejsze dobroci Boga dla drugiego człowieka. Dał nam Bóg swojego Syna, abyśmy Go uwielbiali i wysławiali. Jezus jest Nieskończony – jak śpiewamy w Gorzkich Żalach. W tym tygodniu w tym Wielkim Tygodniu uwielbiaj tajemnicę Krzyża Świętego, a następnie padnij na kolana przy Grobie Pańskim. Ja ograniczam się we włączaniu mediów społecznościowych... Niech to będzie Wielki Tydzień, a na Triduum Paschalne robię off. Chce się skupić na tym, co ważne. I zarazem zachęcam Cię do akcji, czytan

Dobra organizacja!

Tak właśnie innego cytatu z dzisiejszej ewangelii nie mogę użyć jak tego: "Marto, Mar to, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego.  Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona "   Łk 10,41-42 Właśnie to słowa, które dziś bardzo mnie uderzają. No dobra uderzają standardowo, ale jakoś w natłoku myśli tak właśnie stanęłam i myślę sobie, że jestem dziś jak właśnie Marta z Ewangelii. Myślę, niepokoję o wiele rzeczy...a potrzeba tylko jednego. W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości. To właśnie to mało, albo to jedno... Patrzyłaś/patrzyłeś kiedyś na świat oczami Marty? Może dziś warto stanąć i się zastanowić. Jak to właśnie ona usłguje, chce dać wszystko i wszystkim a czy na pewno? Może właśnie ja chce za dużo, za dużo zrobić, za dużo biorę na siebie. Patrz! Mamy ludzi w koło siebie, mamy pomoc z zewnątrz. To wszystko jest w jakimś konkret