Tak właśnie innego cytatu z dzisiejszej ewangelii nie mogę użyć jak tego:
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona" Łk 10,41-42
Właśnie to słowa, które dziś bardzo mnie uderzają. No dobra uderzają standardowo, ale jakoś w natłoku myśli tak właśnie stanęłam i myślę sobie, że jestem dziś jak właśnie Marta z Ewangelii. Myślę, niepokoję o wiele rzeczy...a potrzeba tylko jednego.
W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości.
To właśnie to mało, albo to jedno...
W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości.
To właśnie to mało, albo to jedno...
Patrzyłaś/patrzyłeś kiedyś na świat oczami Marty? Może dziś warto stanąć i się zastanowić. Jak to właśnie ona usłguje, chce dać wszystko i wszystkim a czy na pewno?
Może właśnie ja chce za dużo, za dużo zrobić, za dużo biorę na siebie. Patrz! Mamy ludzi w koło siebie, mamy pomoc z zewnątrz. To wszystko jest w jakimś konkret celu. Szukać trzeba w tym prostoty. Nie zawiłości i miłości.
Każda osoba, każda sytuacja uczy nas czegoś. Może naszej lepszej organizacji- by być lepszymi.
Organizacja to nie tylko jak przychodzi z pierwszą myślą czasu, miejsca ale serca. Organizacja swojego życia.
Czy wiesz co chcesz z sobą zrobić? Ostatnio często pojawiające się pytanie. Nie nadal nie wiem co chce z sobą zrobić, ale wiem jedno chce się mniej troszczyć i niepokoić o wiele. Chce uczyć się bycia Martą, ale właśnie od momentu by być Marią, która obiera najlepszą cząste siebie.
Czy wiesz co chcesz z sobą zrobić? Ostatnio często pojawiające się pytanie. Nie nadal nie wiem co chce z sobą zrobić, ale wiem jedno chce się mniej troszczyć i niepokoić o wiele. Chce uczyć się bycia Martą, ale właśnie od momentu by być Marią, która obiera najlepszą cząste siebie.
Jak dla mnie to serce pełne miłości i dobroci dla innych. To prostota i zaufanie w Jego dobry plan.
To jak wczorajszy deszcz. Jak pachnąca ziemia deszczem. Jak śliska trwa. Jak cisza nocy. Jak wino wypite w dobrym towarzystwie. To prostota radości i dobroci.
Właśnie nie potrzeba wiele.
Czasem potrzeba nam SPONTANICZNOŚCI!
Właśnie nie potrzeba wiele.
Czasem potrzeba nam SPONTANICZNOŚCI!
W każdej sytuacji i w każdej osobie przychodzi do nas Bóg tylko czy Ty masz ochotę Go zaprosić dziś i służyć? Nie być jak Marta, która będzie robić wiele..ale usiąść z miłością i wysłuchać.
To jak zatopienie się w Miłości, właśniej tej przez duże M.
To jak oddanie siebie dla kogoś.
To jak oddanie siebie dla kogoś.
To dawanie cząstki swojego czasu komuś.
Nie martw się na zapasas. Wiem sama tak robię...martwię się i niepokoję o wiele.
To lepsza organizacja.
To nasze spontaniczne decyzje.
To nasz życie, które jest wspaniałe!
/Tak nie umiem podjąć decyzji, tak jestem czasem dezerterem, tak zachowuje się jak chorogiewka na wietrze. Dobra przyznaję- jestem stała ostatnio w jednym...bo to może to moje jedno?/
dobrego tygodnia i sił dla Was
Owca
Komentarze
Prześlij komentarz