Przejdź do głównej zawartości

Tato, Tato, Tato!


Dziś w Ewangelii pojawiają się dla mnie ważne dwa momenty, ale nim o tym to puszczaj w tle nutę
 https://www.youtube.com/watch?v=vsINANZ6Riw Ojcze Nasz w języku swahilli.
Oba tyczą modlitwy, zarówno tej najłatwiejszej, którą znają dzieci oraz tej drugiej modlitwy prośby, szukania oraz kołatania.
Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze” Łk 1, 2a oraz „I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.” Łk 1, 9-10
Długo miałam problem z modlitwą Ojcze nasz. Przez zasadniczo słowo Ojcze. Długo walczyłam w głowie ze stereotypem Ojca jako takiego groźnego, nie kochającego, takiego na dystans. Jak Bóg wielki potężny Ojciec może mnie kochać, nie być groźny i być blisko?
Ano może i to bardziej niż wydawać się może. Do tego potrzeba spotkania. Takiego na szczycie, sam na sam. Takiego twarzą w twarz.
Może w cichości kościoła, na koncercie, w górach, nad morzem- gdzie kolwiek to się nie stanie będzie to piękne spotkanie!
To właśnie ta prośba, szukanie i kołatanie.
Czy prosiłeś i nie otrzymałeś? Szukałeś i nie znalazłeś? Kołatałeś i nie otworzyli Ci?
Wiadomo w życiu są takie sytuacje, że nie otrzymujemy, nie znajdujemy i nie otwierają mam, ale wiesz nie dzieje się to bez przyczyny.
Najlepszy Tata jakiego możesz mieć zna Ciebie i Twoją drogę, którą podążasz widzi jej odcinek dalej niż Ty do najbliższego zakrętu. On widzi ją całą. Więc jeśli czegoś nie dostajemy w danym momencie, jeśli nie znajdujemy i nie otwierają to nie dlatego, że nie chcą tylko nas to ma umocnić zarówno fizycznie jak i duchowo.
Takie sytuacje pomagają nam wzrastać do góry, do Nieba.
Warto prosić, warto szukać, warto pukać.... To działa! Tylko nie zapomnij na końcu podziękować.
Osobiście dotarłam do punktu, że właśnie mam Tatę i tak mogę mówić do Boga. Jak do Taty. Krzyczeć gdy potrzebuję ratunku, gdy po prostu chce Mu podziękować, gdy chcę by mnie wziął na ramiona.
Tatę bliskiego i kochającego na 100%, który jest zawsze i ciągle.
Nie ważne gdzie ja się znajduję. On jest czeka, czuwa, otacza płaszczem i ochrania. To ważne dla mnie.
Dzięki Niemu jestem w tym miejscu, w którym się znalazłam.
Dzięki Tato za Twoją miłość i za opiekę!

Dorzucam tekst, który kiedyś usłyszałam na kazaniu i długo nie umiałam się pozbierać i modlić modlitwą Ojcze nasz po rozłożeniu jej na takie czynniki.
„NIE MÓW” tłumaczenie z włoskiego:
Nie mów:OJCZE,
jeśli każdego dnia, nie zachowujesz się jak syn.
Nie mów:
NASZ,
jeśli jesteś zamknięty w swym egoizmie.
Nie mów:
KTÓRY JESTEŚ W NIEBIE,
jeśli myślisz tylko o rzeczach ziemskich.
Nie mów:
ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE,
jeśli sam go nie czcisz.
Nie mów:
PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE,
jeśli pokładasz nadzieję w sukcesie materialnym.
Nie mów:
BĄDŹ WOLA TWOJA...,
jeśli jej nie akceptujesz, gdy cierpisz.
Nie mów:
CHLEBA NASZEGO DAJ NAM DZISIAJ...,
jeśli nie obchodzi cię los głodnych, bez oświaty, i bez środków do życia .
Nie mów:
ODPUŚĆ NAM NASZE WINY...,
jeśli zachowujesz urazę do swego brata.
Nie mów:
NIE WÓDŹ NAS NA POKUSZENIE,
jeśli masz zamiar trwać w grzechu.
Nie mów:
ZBAW NAS OD ZŁEGO,
jeśli nie chcesz przeciwstawić się złu.
Nie mów:
AMEN,
jeśli nie bierzesz serio słów modlitwy Ojcze Nasz.


Niech Tata dodaje Ci sił na cały najbliższy tydzień!
Owca

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Droga Krzyżowa – z Chrystusem Cierpiącym Ecce Homo

Miałam wczoraj iść na EDK, ale z różnych przyczyn nie mogłam... Więc udałam się do jednego z zaprzyjaźnionych Zgromadzeń gdzie trafiłam na Drogę Krzyżową. Może to była DK w przeżyta w kaplicy, ale to była moja Ekstremalna. Dało popalić... Dlatego odszukałam rozważania na internecie i dziele się z Wami a ja zrobię sobie powtórkę tego.  Najpiękniejszy z synów ludzkich...Ecce Homo Przed Drogą Krzyżową Chryste, klękamy przed Tobą w obrazie Ecce Homo… i wiemy, że Twoja droga krzyżowa nie skończyła się. Biegnie przez wszystkie dni i noce nieprzerwanie. Przechodzi przez cierpiące ciało człowieka, przez podzielone serca, rozbite rodziny, szeregi bezrobotnych i źle uposażonych, nędzne baraki i zasobne mieszkania, przez szpitale i więzienia, idzie przez pola bitew i miejsca kataklizmów… wszędzie tam, gdzie choćby najmniejsza cząstka cierpienia. Kiedy wyruszam teraz Twoją i moją drogą, pomóż mi zrozumieć, że jestem tu aby uczyć się rozpoznawać Ciebie męczonego

Niedziela Palmowa. VI Niedziela Wielkiego Postu

Dziś Niedziela Palmowa. Dziś wjazd do Jerozolimy. Dziś w II czytaniu i aklamacji powtarzają się słowa: „Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię”. porównaj z II czytaniem Flp 2, 8-9 Jak to jest ważne dla naszego życia. Życia wiecznego. Chrystus umiera za nas na krzyżu, ponieważ Bóg wywyższył Go. Przyjął ludzkie ciało, stał się sługą i był posłusznym. Uczmy się tego, co najważniejsze dobroci Boga dla drugiego człowieka. Dał nam Bóg swojego Syna, abyśmy Go uwielbiali i wysławiali. Jezus jest Nieskończony – jak śpiewamy w Gorzkich Żalach. W tym tygodniu w tym Wielkim Tygodniu uwielbiaj tajemnicę Krzyża Świętego, a następnie padnij na kolana przy Grobie Pańskim. Ja ograniczam się we włączaniu mediów społecznościowych... Niech to będzie Wielki Tydzień, a na Triduum Paschalne robię off. Chce się skupić na tym, co ważne. I zarazem zachęcam Cię do akcji, czytan

Dobra organizacja!

Tak właśnie innego cytatu z dzisiejszej ewangelii nie mogę użyć jak tego: "Marto, Mar to, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego.  Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona "   Łk 10,41-42 Właśnie to słowa, które dziś bardzo mnie uderzają. No dobra uderzają standardowo, ale jakoś w natłoku myśli tak właśnie stanęłam i myślę sobie, że jestem dziś jak właśnie Marta z Ewangelii. Myślę, niepokoję o wiele rzeczy...a potrzeba tylko jednego. W rysunku mówią, że lepszej organizacji to pewnie też a ja od siebie dodam jeszcze, że zaufania i prostoty oraz miłości. To właśnie to mało, albo to jedno... Patrzyłaś/patrzyłeś kiedyś na świat oczami Marty? Może dziś warto stanąć i się zastanowić. Jak to właśnie ona usłguje, chce dać wszystko i wszystkim a czy na pewno? Może właśnie ja chce za dużo, za dużo zrobić, za dużo biorę na siebie. Patrz! Mamy ludzi w koło siebie, mamy pomoc z zewnątrz. To wszystko jest w jakimś konkret