Wczoraj wpisu niedzielnego nie było, bo praca mnie pochłonęła na cały Boży weekend. Więc nadrabiam dziś, dziś mam niedzielę w poniedziałek. Będzie krótko, bo alergia i nie mogę myśleć, ba ogólnie nie ogarniam sytuacji.
Oto słowa...dające Mądrość.
Znów nie umiem wybrać jednego słowa z dzisiejszego czytania, bo trafia całe więc tu przytoczę je tak:
Boże przodków i Panie miłosierdzia,
któryś wszystko uczynił swoim słowem
i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka,
by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,
by władał światem w świętości i sprawiedliwości
i w prawości serca sądy sprawował -
dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą,
i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy,
człowiek niemocny i krótkowieczny,
zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.
Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi,
jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany.
Wybrałeś mnie na króla swojego ludu
i na sędziego synów swoich i córek.
Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej
i ołtarz w mieście swego zamieszkania -
obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku.
Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła,
i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś,
i wie, co jest miłe Twym oczom,
co słuszne według Twych przykazań.
Wyślij ją z niebios świętych,
ześlij od tronu swej chwały,
by przy mnie będąc pracowała ze mną
i żebym poznał, co jest Tobie miłe.
Ona bowiem wie i rozumie wszystko,
będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach
i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.
I będą przyjemne dzieła moje,
będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie
i stanę się godnym tronu mego ojca.
Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży
albo któż pojmie wolę Pana?
Nieśmiałe są myśli śmiertelników
i przewidywania nasze zawodne,
bo śmiertelne ciało przygniata duszę
i ziemski przybytek obciąża lotny umysł.
Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi,
z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką -
a któż wyśledzi to, co jest na niebie?
Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości,
nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?
I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste,
a ludzie poznali, co Tobie przyjemne,
i wybawiła ich Mądrość. Mdr 9, 1-18
Miej dobry dzień, wieczór, cały tydzień. Ja mam niedzielę, aż do następnego poniedziałku...nie wiem czy się cieszyć czy płakać.
Owca.
Oto słowa...dające Mądrość.
Znów nie umiem wybrać jednego słowa z dzisiejszego czytania, bo trafia całe więc tu przytoczę je tak:
Synu, jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów, to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność; dla prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie. On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność i każdą dobrą ścieżkę.
Prz 2, 1-9
Taka pierwsza myśl to zdanie "ku mądrości nachylisz swe uchu, ku roztropności swe serce". Czy my, zawsze zachowujemy taką kolejność. Zawsze tak nachylamy ucho, serce?
Czy ta mądrość, którą obdarowuje nas Pan to jest to czego oczekuje Twoje serce?
Czy ta mądrość, którą obdarowuje nas Pan to jest to czego oczekuje Twoje serce?
Mądrość wypływa nie tylko z mądrych książek, ale z ust osób które nas otaczają. Słuchaj uważnie. Ciężko co? Wiem o tym, ale słuchanie uczy ducha pokory. Uczy nas wytrwałości i trwania, by nie odpuszczać, by się nie poddawać, by dawać innym.
To jest trudne, ale ile w tym radości?! O taki ogrom, że serce pojąć nie może.
Dalej w tym samym fragmencie padają słowa " On jest tarczą dla żyjących uczciwie". Żyjąc uczciwie czyli jak? Zgodnie z prawem, zgodnie z sumieniem, zgodnie ze swoim sercem? Pewnie, ale dodaj odrobinę roztropności, rozsądku i właśnie Mądrości tu jest sukces życia. Tak dla mnie i osobiście.
Mam wrażenie, że my właśnie musimy bardzo dużo modlić się o mądrość, o zwycięstwa w codzienności. Nasze małe. Nie wielkie. Nie tego nie potrzeba. Potrzeba małych zwycięstw to prowadzi do celu.
Nic więcej.
To jest trudne, ale ile w tym radości?! O taki ogrom, że serce pojąć nie może.
Dalej w tym samym fragmencie padają słowa " On jest tarczą dla żyjących uczciwie". Żyjąc uczciwie czyli jak? Zgodnie z prawem, zgodnie z sumieniem, zgodnie ze swoim sercem? Pewnie, ale dodaj odrobinę roztropności, rozsądku i właśnie Mądrości tu jest sukces życia. Tak dla mnie i osobiście.
Mam wrażenie, że my właśnie musimy bardzo dużo modlić się o mądrość, o zwycięstwa w codzienności. Nasze małe. Nie wielkie. Nie tego nie potrzeba. Potrzeba małych zwycięstw to prowadzi do celu.
Nic więcej.
Zostawiam Cię z tym i z modlitwą o mądrość, która też znalazła się w Piśmie:
Boże przodków i Panie miłosierdzia,
któryś wszystko uczynił swoim słowem
i w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka,
by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,
by władał światem w świętości i sprawiedliwości
i w prawości serca sądy sprawował -
dajże mi Mądrość, co dzieli tron z Tobą,
i nie wyłączaj mnie z liczby swych dzieci!
Bom sługa Twój, syn Twojej służebnicy,
człowiek niemocny i krótkowieczny,
zbyt słaby, by pojąć sprawiedliwość i prawa.
Choćby zresztą był ktoś doskonały między ludźmi,
jeśli mu braknie mądrości od Ciebie - za nic będzie poczytany.
Wybrałeś mnie na króla swojego ludu
i na sędziego synów swoich i córek.
Kazałeś zbudować świątynię na górze swej świętej
i ołtarz w mieście swego zamieszkania -
obraz Namiotu świętego, któryś zgotował od początku.
Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła,
i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś,
i wie, co jest miłe Twym oczom,
co słuszne według Twych przykazań.
Wyślij ją z niebios świętych,
ześlij od tronu swej chwały,
by przy mnie będąc pracowała ze mną
i żebym poznał, co jest Tobie miłe.
Ona bowiem wie i rozumie wszystko,
będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach
i ustrzeże mnie dzięki swej chwale.
I będą przyjemne dzieła moje,
będę rozsądzał lud Twój sprawiedliwie
i stanę się godnym tronu mego ojca.
Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży
albo któż pojmie wolę Pana?
Nieśmiałe są myśli śmiertelników
i przewidywania nasze zawodne,
bo śmiertelne ciało przygniata duszę
i ziemski przybytek obciąża lotny umysł.
Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi,
z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką -
a któż wyśledzi to, co jest na niebie?
Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości,
nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego?
I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste,
a ludzie poznali, co Tobie przyjemne,
i wybawiła ich Mądrość. Mdr 9, 1-18
Miej dobry dzień, wieczór, cały tydzień. Ja mam niedzielę, aż do następnego poniedziałku...nie wiem czy się cieszyć czy płakać.
Owca.
Komentarze
Prześlij komentarz